poniedziałek, 25 lipca 2016

Poczuj Lato Book Tag

Po raz pierwszy w życiu zostałam nominowana do tagu (przez kogoś, kto nie jest mną) i jestem przeszczęśliwa. Baaardzo dziękuję Justynie z bloga Chocabooks ^^ 

1. Książka lub seria, którą chcesz przeczytać w wakacje.

Obiecałam, że recenzja będzie w zeszłym tygodniu, ale jej nie było. W tym raczej też jej nie będzie, bo nieco przeceniłam swoje możliwości. Jestem dopiero (a może aż?) na 500 stronie Gry o tron = zostało mi jeszcze około 300 do końca... Oficjalnie obiecuję, że jak przeczytam, to pojawi się praktycznie od razu recenzja, bo nie mogę zostawić tej książki bez długiego pochwalnego komentarza, JEST GENIALNA! ♥ 


2. Książka z żółtą lub niebieską okładką.



Ha, mam książkę, która jest jednocześnie żółta i niebieska. Oddam ci słońce powaliło mnie swoją okładką na kolana. Uwielbiam ją. Dobra, dobra, wiem, że nie powinno oceniać się książki po wyglądzie, ale w tym wypadku był to strzał w dziesiątkę. Autorka niesamowicie przedstawiła dwójkę bliźniaków i świat, który ich otacza. Poza tym chwile, w których Noah przemieniał codzienność w obrazy i nadawał im tytuły - genialne, uwielbiałam te momenty.


3. Twój plażowy must have.

Wstyd się przyznać, ale nie przeczytałam jeszcze Eleonory i Parka. Ale spokojnie, nadrobię to, na dowód mogę poręczyć, że książka leży teraz na moim biurku i czeka cierpliwie na swoją kolej. Cierpliwie dlatego, że mam ją zamiar wziąć właśnie na wakacje. Nie wiem czy dam radę, bo wyjeżdżam za 2 tygodnie, a bardzo mnie do niej ciągnie :)


4. Książka z okładką, która kojarzy ci się z wakacjami.

Ten punkt potraktuję odrobinę nieszablonowo. Okładka Endgame bardzo kojarzy mi się z wakacjami, ponieważ w zeszłym roku na trzytygodniowym wyjeździe miałam ze sobą tylko dwie książki, z czego jedną była właśnie ta wspomniana wyżej, i praktycznie wszędzie ją ze sobą nosiłam. To właśnie Endgame najczęściej miałam na basenie, na plaży i kiedy tylko patrzę na tą okładkę od razu mam przed oczami zeszłe lato.

5. Powieść, która wywołała u ciebie słoneczny uśmiech.

Fangirl - zamiast głównej bohaterki, Cath, widziałam samą siebie. Po raz pierwszy w książce spotkałam się z kimś, kto jest tak bardzo do mnie podobny i aż nie sposób było się nie uśmiechnąć, kiedy zobaczyłam własne zachowania, nawyki na jej stronach.


6. Książka, przez którą wylałeś może łez.


Bardzo rzadko płaczę przy książkach. Czasami słyszę komentarze typu: "Jak mogłaś na tym nie płakać?! Przecież się tak nie dało!". Jak do tej pory zdarzyło mi się to tylko przy dwóch. Oczywiście nie mówię o jednej czy paru łezkach, ale o naprawdę porządnym wodospadzie. Gwiazd naszych wina... John Green złamał moje serce, podeptał, przejechał ciężarówką i podeptał jeszcze raz. Złodziejka książek, przy której tak bardzo wczułam się w akcję jak w jeszcze żadnej książce i ciężko było się nie rozkleić. Te dwie pozycje złamały mi serce, owszem, ale mimo to je kocham.

7. Najlepsza impreza w książce, czyli taka w której chciałbyś uczestniczyć.

Bal bożonarodzeniowy w Hogwarcie. Dlaczego? Piękne stroje, super muzyka (Fatalne Jędze rządzą!), dekoracje, oczywiście jedzenie, a poza tym przecież to Hogwart :)

8. Powieść z historią łatwą jak jazda na rowerze.


Myślałam długo nad tą kategorią. Jakoś nie przychodziła mi na myśl "łatwa historia". Dlatego pomyślałam o jeździe na rowerze, która od razu przywodzi mi na myśl dzieciństwo. Z dzieciństwem z kolei kojarzy mi się cykl Opowieści z Narnii. Można powiedzieć, że to Lew, czarownica i stara szafa była moją pierwszą poważniejszą książką i dlatego mam do niej pewnego rodzaju sentyment. 


9. Powieść do której musiałeś dojrzeć jak kwiat.


Kiedy miałam 7 lat i pierwszy raz poszłam do szkoły, w bibliotece zobaczyłam Harry'ego Pottera. Oczywiście słyszałam już o nim wcześniej i byłam przekonana, że na pewno mi się spodoba, skoro wszyscy tak o nim mówią. Tkwiłam wtedy na poziomie Astrid Lindgren i książka, w której już na samym początku piszą o jakichś świdrach niezbyt do mnie przemówiła, więc odłożyłam przeczytawszy tylko pierwszą stronę. Achhh jaki to był ogromny błąd... Dopiero w czwartej klasie przekonałam się do Harry'ego i pokochałam go całym serduszkiem. (A zbaczając z tematu, które okładki serii podobają wam się bardziej? Te stare klasyczne/te tzw. "dla dorosłych"/te nowe, przykładowa powyżej?)

A teraz uwaga, nominuję:
- Lekkość Pióra z bloga http://wielopasja.blogspot.com/,
- brak pomysłu z bloga http://smieszna-nazwa.blogspot.gr/,
a także wszystkich, którzy chcieliby go wykonać :)

Z góry przepraszam jeśli czcionka w tym poście różni się od pozostałych, ale mam z tym drobne problemy, które staram się naprawić.

28 komentarzy:

  1. Oddam ci słońce rzeczywiście ma ciekawą okładkę 😉
    Endgame w zasadzie pasuje do tej kategorii, bo to leciutka przygodówka, więc czemu by nie na wakacje?
    Opowieści z Narnii ach jak ja dawno tego nie czytałam!
    Genialne odpowiedzi 😄 Jeszcze raz dzięki za nominację, postaram się jak najszybciej wykonać ten tag, jest taki przyjemny, że aż głupio nie zrobić ☺

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja bardzo bym chciała przeczytać Fangirl, ale nigdzie nie mogę jej dopaść... Mam nadzieję, że niedługo wpadnie w moje łapki <3 :D

    Pozdrawiam cię z całego serduszka i w wolnej chwili zapraszam do mnie na 'Business English Magazine 54/2016 | Recenzja' :)
    Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie, każda fangirl albo ogółem osoba czytająca książki, może zobaczyć siebie na jej stronach. Bardzo, bardzo polecam :)

      Usuń
  3. Narnia - nienawidzę tego.
    HP - właśnie czytam
    Gra o Tron - kiedyś przeczytam
    Pozdrawiam
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Oddam ci słońce po prostu kocham <3
    Grę o tron, jeszcze nie czytałam, ale mam w planach. Słyszałam, że jest dość ciężka z powodu nawału postaci, więc do póki się nie nauczysz to nie wiesz kto jest kim :D
    Harry Potter <3 Jeszcze nie czytałam, ale z racji iż wyszły te przepiękne nowe okładki, na pewno po nie sięgnę. Znaczy nie tak, że w ogóle nie czytałam ich, przeczytałam trzy pierwsze części. Proszę o medal :D
    Świetnie wykonałaś ten tag :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, "GOT" jest pod tym względem ciężka, ale też jest napisana takim niełatwym językiem, w sensie nie czyta się jej tak szybko jak normalne młodzieżówki. Dostajesz medal :D

      Usuń
    2. No właśnie wiem, ale mimo to muszę ją w najbliższym czasie przeczytać :) Och dziękuję, co za zaszczyt :D
      Nominowałam cię do LBA!
      Pytania znajdziesz na moim blogu.
      Liczę, że wykonasz ten tag jak najszybciej, czekam z niecierpliwością.

      Usuń
    3. Ojejciu, dziękuję! ^^ Ale dodam dopiero za jakiś czas, żeby ciągle samych tagów nie wstawiać ;)

      Usuń
  5. Nominowałam Cię do LBA! Więcej informacji znajdziesz tu: http://bojakochamczytacksiazki.blogspot.com/2016/07/liebster-blog-award-1.html

    Pozdrawiam
    Julia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeeeej, dziękuję ogromnie! :D Na pewno wykonam ^^

      Usuń
  6. Harry! <3 Mi osobiście bardziej podobają się te klasyczne okładki i takie właśnie mam na półce. Ale nowe też są śliczne :)
    Pozdrawiam! Dolina Książek
    PS: Zostaję u Ciebie na dłużej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też tak myślę. Mam już do nich sentyment i inne wydanie już nie będzie tym samym "Harrym". Dziękuję bardzo :D

      Usuń
  7. Nowe okładki Harrego są prześliczne! Ja niestety w domu mam jeszcze starą :/
    Teraz będziesz musiała odpowiedzieć na kolejny tag! Nominowałam cię do kreatywnego tagu książkowego ;)
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za nominację, ale zrobiłam ten tag już niecałe 2 tygodnie temu ;)

      Usuń
  8. Ja też płakałam na GNW <33 A ostatnio na "Zanim się pojawiłeś".
    Chętnie potańczyłabym sobie z Harry'm na balu bożonarodzeniowym *.*
    A te nowe okładki są cudowne *.* Chyba najlepsze ze wszystkich (chociaż te czarne też są piękne).
    Pozdrawiam, piękny blog, zostaję u Ciebie na dłużej ;)
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! ^^ Mi też się nowe okładki bardzo podobają. Kupiłam specjalnie dla nich Więźnia Azkabanu po angielsku, a tu rok później okazuje się, że wychodzą w Polsce... No cóż :D

      Usuń
  9. Czy ja jestem jedyną osobą, której Gra o tron nie przypadła do gustu? Od roku tkwię na 200 stronie i nic nie wskazuje na to, że ruszę z miejsca, dla mnie to strasznie nużąca lektura.
    Ja dość łatwo wzruszam się przy książkach, ale akurat przy GNW nie płakałam, za to podczas ekranizacji wylałam morze łez. Ale Złodziejka książek to zdecydowanie powieść, przy ktorej nie potrafiłam powstrzymać się od łkania, przepiękna i mądra historia. Bał bożonarodzeniowy w Hogwarcie <33333 Aż słów mi brak.
    Jeśli chodzi o okładki to te najnowsze są tak barwne, że aż trudno mi się nimi nie zachwycać, prześliczne i żałuję, że nie mam ich u siebie na półce :/

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też przy Grze o Tron miałam chwilę załamania i chciałam ją rzucić w kąt, nigdy do niej nie wracając. Teraz nie żałuję, że dobrnęłam do końca :) Z GNW mam na odwrót, przy książce - wodospady łez, przy filmie - nic, co jest dziwne, bo zazwyczaj mam nagłe napady wzruszenia właśnie na filmach.. Hmm, podejrzane :D

      Usuń
  10. A ja z kolei jeszcze nigdy się tak porządnie nie poryczałam przy książce czy filmie XD Może to dziwne, ale naprawdę nie trafiłam na żadną powieść, która wycisnęłaby ze mnie łzy.
    Też chętnie wybrałabym się na bal bożonarodzeniowy ;)
    "Fangirl" i "Eleonorę&Parka" osobiście lubię, choć sporo osób bardzo je krytykowało... Mnie tam się podobały, choć bez większych fajerwerków ;)
    "Gra o tron". Nie wiem czemu, ale ta książka mnie wręcz od siebie odpycha. Widziałam pierwszy sezon serialu i już mam dość. Dziękuję bardzo, nie moje klimaty, chociaż fantastykę uwielbiam :/

    Pozdrawiam
    Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Nominowałam Cię do LBA. Szczegóły znajdziesz na moim blogu ;)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo! ^^ Jeśli chodzi o GoT, to serial też do mnie nie przemówił, ale książka jak najbardziej mi się podobała :)

      Usuń
  11. Hej :)
    Nominowałam Cię do LBA.
    http://life-ishappiness.blogspot.com/2016/07/liebster-blog-award-9.html
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak patrzę na ostatni punkt i stwierdziłam, że jakaś dziwna jestem. Mam prawie 17 lat, a do Pottera wciąż nie dorosłam :D Mam za sobą trzy tomy, ale czuję, że to nie są książki dla mnie. Gra o Tron jest cudowna ♥ Początek był strasznie ciężki i gubiłam się w fabule, ale później zaczęłam podziwiać geniusz autora :D
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że największa radocha i największa magia przy czytaniu Harry'ego pojawia się, kiedy zabierze się za niego mniej więcej w wieku 8-10 lat. Z Grą o tron miałam podobnie, bardzo się gubiłam i nie odnajdywałam, ale Martin jest genialny ^^

      Usuń
  13. Nie sądzę, żeby nie przeczytanie "Eleonory i Parka" było wstydem. W sumie to wszystko z moich przemyśleń na temat tego posta, po prostu mi się podobał :D Lekki i przyjemny. Trzymaj tak dalej!

    OdpowiedzUsuń