poniedziałek, 29 sierpnia 2016

"Eleonora i Park" - Rainbow Rowell

Eleonora i Park

Rainbow Rowell
Wydawnictwo: Moondrive


Zastanawialiście się kiedyś, co by się stało, gdyby dwie zupełnie różne osoby się spotkały? Z początku może wydawać się, że nie znalazłyby żadnych wspólnych tematów i ich drogi od razu by się rozeszły, ale z drugiej strony podobno przeciwieństwa się przyciągają... Już po pierwszej rozmowie mogłoby okazać się, że wbrew pozorom łączą je drobne szczegóły i całkiem nieźle się dogadują. 

Każdy dobrze wie, że zmiana szkoły jest dość stresującym wydarzeniem. Faktycznie, kiedy Eleonora wsiada do nowego szkolnego autobusu nie jest do końca szczęśliwa. Przez dziko rude włosy i nieco dziwny styl już po pierwszych sekundach zostaje wychwycona przez szkolną "elitę szyderców". Na szczęście z opresji w porę wyciąga ją Park, Azjata, normalny chłopak nie lubiący mieszać się w kłopoty. Wbrew pozorom nie zawierają od razu przyjaźni do końca życia. Nie odzywają się do siebie ani słowem. W końcu jednak odnajdują wspólny język i stają się nierozłączni. No... Prawie.

Zabierałam się za tą książkę mniej więcej rok. Wcześniej miałam już do czynienia z Rainbow Rowell, przeczytałam Fangirl i mimo że czegoś mi w niej brakowało, całkiem mi się spodobała. Milutka, ciepła książka, którą można szybko pochłonąć. Dokładnie takie same odczucia mam po przeczytaniu Eleonory i Parka. Spodziewałam się czegoś więcej. Słyszałam bardzo dużo zachwytów na temat tej książki i szczerze mówiąc trochę się rozczarowałam...

U Rainbow Rowell podoba mi się to, że tworzy nieszablonowe postacie. Patrz -> Eleonora. Nie jest niesamowicie piękna, mądra, błyskotliwa jak baaardzo dużo znanych bohaterek książkowych. Nie ma idealnej figury, jej włosy są zawsze roztrzepane, ale zdaje się tym wszystkim nie przejmować. Poza tym ma poważne problemy rodzinne, a jej dom... Na pewno nie są to wymarzone warunki do życia. Park jest jej całkowitym przeciwieństwem. To chłopak, na którego zerka ukradkiem większość dziewczyn w szkole. Jest powszechnie lubiany, mieszka w bogato urządzonym, nowoczesnym domu z idealną, wręcz wyciągniętą z telenoweli, rodziną. Jak widzicie to dwie całkiem różne osoby. Mimo to łączą ich dwie rzeczy - muzyka i komiksy.

Kolejna nieszablonowa rzecz - w książce już na samym początku poznajemy jej zakończenie. I nie jest to przewidywalne zakończenie jak w większości książek młodzieżowych. Mimo to muszę przyznać, że nie spodobało mi się. Właściwie możemy tylko domyślać się jak książka się skończyła, bo nie jest to podane wprost. Oprócz tego pojawia się w niej kilka niedokończonych albo według mnie mało rozwiniętych wątków. Na przykład występuje pewna intryga, a do samego końca nie jest powiedziane kto za nią stoi (chodzi mi o "ciuchową" intrygę, jeśli to było wyjaśnione, a ja po prostu przeoczyłam to dajcie mi znać).

Tak jak wspomniałam wcześniej w Eleonorze i Parku czegoś mi brakowało, ale nie mówię, że to zła książka. Bardzo szybko się ją czyta, jest urocza i przyjemna, mimo to zdenerwowałam się przy zakończeniu. Jak autorka mogła nas zostawić w takiej niepewności?? :(

Moja opinia:

7/10

6 komentarzy:

  1. Faktycznie dwie całkiem różne osoby, które odnalazły swój wspólny język przez pasje. Ja nie czytałam tej książki, ale pewnie jest przyjemna, może nie taka idealna, ale na 'książkowego kaca'? Chyba w sam raz xD Szkoda, że takie niepewne zakończenie, bo w końcu zakończenia książek odgrywają bardzo duże znaczenie i to od nich zależy nasze późniejsze samopoczucie.
    Miłego dnia! :)

    nastolatka-marzycielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! Idealna na książkowego kaca - jest lekka, pozornie nie wymaga jakiegoś większego zaangażowania, ale czytelnik naprawdę mocno wciąga się w fabułę. A to zakończenie.. Trzeba jakoś przeboleć..

      Usuń
  2. Czytałam tylko Fangirl, ale może i po tą sięgnę ;)
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Fangirl przypadła ci do gustu, to zdecydowanie warto :)

      Usuń
  3. Ach, muszę się wreszcie ogarnąć i zabrać za Rainbow Rowell, bo aż mi wstyd że nie przeczytałam nic jej autorstwa.. Wydaje mi się, że jeśli już to zacznę od "Eleonory i Parka", jakoś tak na ten moment bardziej ciągnie mnie do ich historii :)

    Pozdrawiam cieplutko!
    http://zapachstron.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie czytałam tylko dwie książki Rainbow Rowell, ale polecam zacząć właśnie od Eleonory i Parka. Fangirl też jest świetna, ale myślę, że może ustąpić miejsca E&P :D

      Usuń